Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
czlowiek
Dołączył: 29 Paź 2005 Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: chcialbym to wiedzeic
|
Wysłany: Sob 21:04, 29 Paź 2005 Temat postu: prawda |
|
|
ok, wasze forum nazywa sie prawda o swiecie, a czy kiedykolwiek mysleliscie o 'prawdziwej' prawdzie. wiem ze to dziwnie brzmi ale czy nie wydaje sie wam ze cos z tym swiatem jest nie tak? czy moze po prostu jestem wariatem ktory zmysla soebie jakies fantazje... ogladaliscie kiedys matrixa? a co jesli po czesci to prawda? mowie po czesci bo to ze roboty moglyby zniewolic ludzi to zart, ale co jesli jestesmy niewolnikami samych siebie? dla wyjasnienia musze powiedziwec ki,lka rzeczy: dlaczego obserwujac atom elektrony raz znikaja a raz sie pojawiaja? dlaczego czlowiek, ktoremu podczas hipnozy wmowiono, ze jakas osoba, ktyora jest w danym pokoju wychodzi a on po przebudzeinu jej nie widzi tylko poruszane przez nia przedmioty? dlaczego zwykly czlowiek wykorzystuje zaledwie 14 % mozliwosci mozgu? sam chcialbym znac odpowiedzi na te pytania i bede wdzieczny jesli napiszecie co o tym sadzicie. dla mnie wniosek jest taki ze jestesmy niewolnikami naszych podswiadomosci, i widzimy tylko to co one pozwalaja nam zobaczyc... na sam koniec prosze was zebyscie mnie nie nazywali wariatem bo nim nie jestem tylko mam pewna koncepcje naszego swiata i chcew wiedziewc czy jestem sam.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 14:21, 31 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
np ludzie wescie cos powiedzcie ;P
|
|
Powrót do góry |
|
|
star
Gość
|
Wysłany: Śro 18:47, 02 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
co to znaczy,ze obserwujac atom ,elektrony raz sie pojawiaja a raz znikaja??
to jest pytanie do fizyka lub astrofizyka. Czy jakis odwiedza to forum ,czy tylko ludziki z gimnazjum lub szkoly podstawowej. Dobrze dzieci ze stawiacie takie pytania. Moze pan naucyciel jest w stanie odpowiedziec?
Co do podswiadomosci to nie jest tak ze jest ich kilka / Jak to juz powiedzial Carl Gustaw Jung to czlowiek ma tylko jedna podswiadomosc a nie kilka. TAk samo jak czlowiek ma tylko jedna swiadomosc. Swiadomosc jest pojedyncza. Ten co ma kilka jest schizofrenikiem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
czlowiek
Dołączył: 29 Paź 2005 Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: chcialbym to wiedzeic
|
Wysłany: Śro 18:53, 02 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
omg czlowieku ja sie nie was pytalem to byly tzw. pytania retoryczne :/ i widze ze nie bardzo zrozumiales o co mi chodzi. ale nie bede ci tlumaczyl, bo moze poprostu nie jestes w stanie tego pojac
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Eskulap
Dołączył: 13 Paź 2005 Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:54, 03 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
czyli czlowiek powiedział: te pytania które napisałem to nie pytania a jak ktoś nie wie o co mi chodzi to mu nie wytłumacze bo i tak nie zrozumie.
Co do "niewolników podświadomości".
Zwróć uwagę jak wielu rzeczy jesteś w pewien sposób świadomie nieświadomy. Tego jak siedzisz. Tego że patrzysz w monitor, sposobu poruszania się oka, kiedy czytasz tekst. Miliona innych rzeczy które dochodzą do Ciebie z zewnątrz i z samego Ciebie. Z biologi i z tego czegoś co nazwę roboczo "duszą".
Nasza nieświadomość to coś czego nie jesteśmy w stanie poznać do końca, choćby dlatego że rozwija się razem z naszą samoświadomością. Czy jesteśmy jej niewolnikami? Napewno nie. Są sposoby żeby z nią się zapoznać lub nawet zaprzyjaźnić. Na przykład psychoanaliza.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 18:26, 04 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
na pewno nie bede kwestionow2al istnienia duszy bo to by bylo nie zgodne z moja i jak przypuszczam wasza wiara ale skad wiesz ze generowaniem tych wszystkich szczegolow i wogole calego swiata nie zajmuje sie nasz mozg (a dokladniej podswiadomosc) a nie dusza a nasze zmysly po prostu klamia?? nie jest tak ze to co widzimy, slyszymy, czujemy od razu tradia do nas. to mozg zajmuje sie przetwarzaniem tych informacji i to on (moze wlasnie podswiadomie) pozwala nam zobaczyc, doswiadczyc niektorych rzeczy a niektorych nie. nie mowie od razu ze wszyscy jestesmy niewolnikami (wiem ze tak napisalem wczesniej poioslo mnie troche ) ale uwazam ze poprostu nie dane jest nam przekonac sie o wszystkim a moim zdaniem to troche jak niewolnictwo bo to ode mnie powinno zalezec co chce wiedziec a co nie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eskulap
Dołączył: 13 Paź 2005 Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 23:47, 04 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
czy ja wiem... czy istenienie duszy to kwestia wiary? Nie wiem jaką Ty Gościu wiarę wyznajesz ale jak dla mnie to dusza to coś w co nie tyle wierzę ale jestem przekonany że mam. To coś co mi samemu mówi że jestem
Co do mózgu i przetwarzania całego świata...
Przecież to tak naprawdę Twój mózg i to on (czyli Ty) decydujesz co chcesz wiedzieć a co nie. Podświadomie czy świadomie. Ja bym zaufał mózgowi, podświadomości i świadomości. Są Twoje. Jeżeli Cię "okłamują" to pewnie robią to z uzasadnionych powodów
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 15:40, 05 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
czy ja wiem... zaleznie od tego cz7y swoja podswiadomosc sie uznaje za swoje wlasne decyzje mozne dopiero stwierdzic czy samemu sie decyduje, troche to zawile sory:P a ostatnio slyszalem jeszcze ciekawsza teorie ze caly swiat jest "nasz" tzn tylko danej osoby a reszta jest wytworem, mmm no sam nie wiem czego - "czegos" tak wiec moze ja jestem wytworem twojego swiata a ty i to forum mojego
|
|
Powrót do góry |
|
|
SQRW
Przyjaciel
Dołączył: 24 Sie 2005 Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: WM
|
Wysłany: Nie 15:22, 06 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Łeee jak studiowałem to miałem taki przedmiot jak filozofia - czyli taki ogólny bełkot że coś jest aczkolwiek tego nie ma. No i pamietam baba gadała o jakimś typie co wymyślił teorię o kturej gadacie. I to brzmiało mniej wiecej tak : Idziesz sobie i masz jabłko , widzisz te jabłko , możesz go sprubować , dotknać... i po tym wiesz że masz te jabłko. Ale gdybym przyszedł wypalił Ci oczy to byś go nie widział , obicioł bym Ci język to byś nie czuł smaku .... i takie tam , pozbawiłbym cię wszystkich zmysłow to by w ogóle te jabłko dla ciebie nie istniało . Chodziło o to : że tylko dzięki zmysłom doświadczamy świat. Jakby pozbawić człowieka wszystkich zmysłow to by dla niego żaden świat nie istniał . A co jak zmysły nas oszukują... - matrix - ogólne brednie , ludziom się nudzi to takie bzdety wymyślają . Ogólnie to co niekturym filozofom powiini dać nagrodę Darwina - kiedyś było tak : W starożytnych czasach jak filozofia stawała się "modna" , mieli taki paradoks - Siedzi sobie kłamca(człowiek który w każdym wypowiedzonym zdaniu kłamie ) i mówi - "ja teraz kłamię". - to czy on teraz kłamie czy nie ? . No i siedzieli ci filozofy i sie zastanawiali cały czas nad odpowiedzią na te pytanie , w końcu nie mogąc dojść do żadnej odpowiedzi popełniali samobójstwo - debile. Myśle że nie warto rozważać takich pierdół bo tak czy srak się nie uzyska odpowiedzi na nic - idzie się tylko tym choroby psychicznej nabawić . Lepiej przeznaczyć ten czas na coś innego np. iść sie nachlać
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
czlek
Gość
|
Wysłany: Nie 16:04, 06 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
dobre. ale debile zeby sie od razu zajebac :/ hehe. no nie wime poprostu mi cos wpadlo na mysl i sie z wami tym podzielilem tyle
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eskulap
Dołączył: 13 Paź 2005 Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:52, 06 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
SQRW, jesteś po prostu żałosny.
Strzel sobie. Browar albo w łeb.
To i tak bez róznicy
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
SQRW
Przyjaciel
Dołączył: 24 Sie 2005 Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: WM
|
Wysłany: Pon 9:45, 07 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Ja wole strzelić sobie browara , ale jeżeli tobie nie sprawia to różnicy to chyba sam jesteś żałosny?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
czlek
Gość
|
Wysłany: Pon 18:21, 07 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
omg nie zalozylem tego tematu zebyscie se wrzucali i sie mieszali z blotem. so just chill the fuck out!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eskulap
Dołączył: 13 Paź 2005 Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:10, 07 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
strzel sobie nawet kilka browarów
ile tylko zechesz
tak masz rację
jest mi wszystko jedno co z tobą będzie
nie sprawia mi to żadnej różnicy
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
czlowiek
Dołączył: 29 Paź 2005 Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: chcialbym to wiedzeic
|
Wysłany: Śro 17:09, 09 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
O wreszcie znalazlem jeszcze raz w necie tekst na podstawie ktorego zalozylem ten temacik milego czytania :] oto on :
Świat wokół nas jest iluzją – to zdanie od wieków jest powtarzane przez mistyków. Ten problem został zasygnalizowany w znanym filmie „Matrix” Pojawił się kolejny ważny film poruszający problem „Maji – świata ułudy”
Jaka różnica istnieje między światem który widzimy, a światem, który istnieje? Na to pytanie próbują odpowiedzieć autorzy filmu „What the bleep do we know?” (tłum. Co do tak naprawdę wiemy?), który został mi polecony przez moich holenderskich przyjaciół. W tym filmie pada wiele fundamentalnych pytań o naturę rzeczywistości, o to kim jesteśmy i czym jest ten świat i na te wszystkie pytania autorzy próbują odpowiedzieć z punktu widzenia fizyki kwantowej, wyciągając zaskakujące wnioski, na których postaram się skupić w tym artykule. Chciałbym na początku zaznaczyć dwie istotne sprawy. Po pierwsze nie jestem fizykiem i całą sprawę traktuję jako pretekst do rozważań filozoficznych, a nie artykułu naukowego z fizyki. Po drugie tekst został zbudowany na podstawie filmu w takim stopniu, że nie wyróżniam poszczególnych cytatów z filmu, ponieważ w pewnym sensie ten tekst jest jednym wielkim cytatem, z moim skromnym komentarzem.
Fizyka Kwantowa – fizyka możliwości
Każdy wiek, każda cywilizacja czyniła swoje założenia dotyczące rzeczywistości: że świat jest płaski, że ziemia jest centrum świata, że świat jest okrągły, że świat jest spłaszczony na biegunach. Każda cywilizacja miała swoje założenia co do natury świata, które następna cywilizacja obalała, lub zmieniała. Nauka rozwijając się raz za razem uzupełnia, obala i przekształca dawne teorie nawet te dotyczące fundamentalnych praw fizyki, biologii, medycyny, które uważaliśmy za pewne i niezbite. Pamiętam, że jeszcze niedawno uczono, że gatunek homo sapiens zaistniał jakieś 20.000 lat temu. Obecnie oficjalna nauka mówi o 80.000 lat. Nie będę komentował nawet sporów toczących się co do ilości planet, których zrobiło się na moment osiem, a teraz mamy dziesięć i może okazać się że będzie więcej.
Przywiązujemy się do pewnych wizji świata, zakładając, że są one jedyne i niepodważalne, po czym pojawiają się osoby, które nasz świat wywracają do góry nogami. Większość praw, które uważamy za pewne, o których uczymy się jako o prawach przyrody są tylko założeniami, teoriami, które mają wiele potwierdzonych empirycznie przykładów, ale wystarczy jeden jedyny przykład przeciwny i teoria jest do wyrzucenia, albo całkowitego remanentu. Tak też było z fizyką newtonowską tak dobrze znaną nam ze szkół. Gdy pojawiła się fizyka kwantowa, pamiętam jak zapewniano nas, że jest ona tylko uzupełnieniem fizyki newtonowskiej i wyjaśnia zjawiska zachodzące na poziomie cząstek elementarnych. a nie dotyczy większych „obiektów”. A co jeżeli się mylimy, a co jeżeli fizyka newtonowska jest wymysłem naszej świadomości, rodzajem konstrukcji świata tworzonej przez nasz umysł, a jej prawa można naginać i łamać?
Do tej pory uważano, że fizyka kwantowa rządzi się swoimi zdumiewającymi prawami tylko na poziomie mikrocząstek, ostatnio jednak udowodniono w eksperymentach z widzialnymi wieloatomowymi cząstkami, że dotyczą ich prawa fizyki kwantowej. Co to dla nas oznacza jeżeli ta sama cząsteczka, którą widzimy gołym okiem ! jako kropkę , jest w dwóch miejscach na raz? Jeżeli świat podlega prawom fizyki kwantowej to wszystko co dotychczas uważano za prawdziwe we wszystkich dziedzinach należy uznać za wtórny wytwór naszych umysłów, które objaśniają sobie świat, który właściwie same tworzą w grupowej projekcji ludzkości.
Czy w takim razie świat jest intencjonalny, pojawia się tam gdzie oczekujemy?
Jak to się dzieje, że w tym potencjale wszelkich możliwych działań, które może podejmować człowiek, w tych niezliczonych formach, które mógłby wybrać, ludzie tworzą ciągle ten sam świat, społeczeństwo, podejmują te same prace, poruszają się utartymi schematami tych samych myśli? Mamy opcje i potencjał, o którym sami nie wiemy. Żyjemy w wierzeniu, że jesteśmy zależni przede wszystkim od czynników zewnętrznych, a fizyka kwantowa mówi coś zupełnie innego, że to co zewnętrzne jest wtórne do naszego wnętrza. To co dzieje się w nas wpływa na to co zewnętrzne.
W Stanach istnieje silny trend, by wmawiając sobie różne głupoty „zmieniać swoje życie”. Istnieją techniki wizualizacyjne, techniki marzeń na jawie, pozytywnego myślenia itp. oparte na założeniu, że nasze myśli mogą zmieniać rzeczywistość. A co jeżeli rzeczywiście tak jest? Wspólnie z całą ludzkością projektujemy nasz świat, więcej nawet – projektujemy samych siebie, nasze otoczenie i nasze życie. Oczywiście do pewnego stopnia, gdyż nasze projekcje wchodzą w interakcje z projekcjami innych – wygrywają silniejsze.
To co wydawało się nierealne jest teraz bardziej realne niż to co wydawało się realne.
Nowoczesny materializm, a także większość religii pozbawiają człowieka poczucia odpowiedzialności za to w jakim świecie żyje. Czy jest to jego natura, czy też Bóg – człowiek jest kierowany i jest ofiarą świata w jakim żyje. Fizyka kwantowa mówi coś przeciwnego – składa odpowiedzialność na barki ludzi, na ich umysły, które projektują świat.
Mózg nie zna różnicy między snem a rzeczywistością, kto widzi czy oczy, czy mózg. Rzeczywistość nie jest przekazywana przez oczy, ale projektowana przez mózg na podstawie interpretacji informacji o wartości 400.000.000 bitów- z czego używamy 2000 otoczenie, ciało i czas. Żyjemy w świecie, który jest czubkiem góry lodowej, tego co się naprawdę dzieje. Jeżeli oko widzi światło w danym zakresie, a nie widzi ultrafioletu; to tak samo istnieje świat nieskończonych możliwości, które możemy wywoływać i wywołujemy działalnością naszego umysłu, uczuć, myśli, woli, a z którego postrzegamy to co utrwala się w naszej świadomości jako widzialny świat.
Mózg jest nauczony tego co może, a co nie może widzieć. Pewne rzeczy pozwala zobaczyć, innych nie. Wszystko co nie zawiera się w logice mózgu jest niewidzialne. Przytoczę tu eksperyment, o którym niedawno czytałem (chyba w „Nieznanym Świecie”): otóż aby sprawdzić podatność naszej świadomości na sugestię i na to co jest dla niej możliwe, a co nie przeprowadzono eksperyment na osobach zahipnotyzowanych. Mianowicie osoby wprowadzano w stan hipnozy i podczas, gdy była ona zahipnotyzowana wmawiano jej że jedna z osób obecnych przy eksperymencie znikła. Osoba dopóki była zahipnotyzowana nie widziała tej „znikniętej” osoby, natomiast po wzbudzeniu z hipnozy od razu zaczynała ją widzieć. Jednakże, jeżeli danej osobie powiedziano podczas hipnozy, że dana osoba wyszła, to nawet po wzbudzeniu osoba jej kompletnie nie postrzegała, co więcej, gdy ta „niewidzialna osoba” przestawiała przedmioty były zahipnotyzowany człowiek wpadał w kompletną panikę, gdyż widział przedmioty samoistnie się poruszające. Przytaczam to doświadczenie bo świetnie pasuje do tematu artykułu i oddaje w sposób znakomity jak wiele zależy od nastawienia naszego mózgu. Jeśli uzna on coś za prawdziwe, to będzie „wyświetlał” świadomości swoją wersję rzeczywistości.
Nawet nasze ograniczone zmysły widzą, czują i dostarczają dużo więcej informacji niż nasz umysł dostarcza do świadomości. Podobno, gdy Kolumb przypłynął do Ameryki, Indianie kompletnie nie widzieli statków, ponieważ w ich umysłach, w ich języku nie było obrazów i słów pozwalających im zobaczyć statki – coś całkowicie nowego i nie mieszczącego się w ich systemie rzeczywistości. Czyż z podobnym fenomenem nie mamy do czynienia w przypadku UFO? Od XX w. następuje nasilenie się obserwacji UFO i obiektów z nim związanych. Im więcej osób je widzi, tym więcej osób je widzi . Bo czy tak właśnie nie jest, że może otwiera się w nas jakaś nowa możliwość naszej rzeczywistości, którą do tej pory nasz rozum odrzucał?
Nie ma obiektywnej zewnętrzności
Biorąc pod uwagę prawa fizyki kwantowej powinniśmy mieć taki sam dostęp do przyszłości jaki mamy do przeszłości, ponieważ ta mechanika nie robi żadnej różnicy między kierunkiem przebiegu czasu. Prawo przyczyny i skutku jest prawem fundamentalnym i wpływa na wszystkie nasze wybory, na logikę myślenia, na sposób postrzegania rzeczywistości, podczas, gdy w fizyce kwantowej możemy przestawić wizję czasu i oglądać ją jak przyszłość wpływa na przeszłość. W fizyce kwantowej można poruszać się do przodu, idąc do tyłu w przebiegu czasowym.
Materia wydaje się być stała ale wiemy, że składa się z atomów, które choć wydają się stałe, składają się z pojawiających się z nikąd i znikających do nikąd elektronów i stałego środka, ale jak się przyjrzymy środkowi to on też składa się z cząstek, które pojawiają się i znikają, a same w sobie są bardziej informacją niż materią. Materia jest pusta, a jednocześnie ta pustka przenikana jest mikrocząsteczkami zwanymi NEUTRINO. Cząsteczki te nie mają udziału w budowie tego co widzimy jako rzeczywistość, ponieważ mkną one nie zatrzymywane po przez pustkę tego co nazywamy stałą materią. Czyli to co miało być stałe jest puste zawierające głównie ładunek informacji, a to co niematerialne i nie do uchwycenia to właśnie mknąca przez przestrzeń materia.
Tak więc stała materia to głównie pusta przestrzeń i ładunek informacji. Dlatego tak łatwo poddaje się woli fizyków kwantowych eksperymentujących na niej i zależnie od ich oczekiwań co do wyniku eksperymentu poddaje się i „staje się” tam gdzie chce fizyk.
Wnioski jakie możemy z tego wyciągnąć są bardzo kontrowersyjne: Gdy odwracamy się, przedmiot, który jest za nami może być wszędzie o ile na to pozwala umysł, gdy z powrotem na niego patrzymy odtwarza się tam gdzie tego sobie życzymy, co więcej może być nawet w kilku miejscach jednocześnie. Materia jest falą możliwości a nie czymś twardym i stałym
Fizycy kwantowi mówią – kiedy nie patrzysz materia jest jak fala, kiedy patrzysz staje się cząsteczką. Kiedy nie patrzysz istnieje wiele możliwości, kiedy patrzysz samo-doświadczasz zmaterializowania. Cząsteczki istnieją w tak zwanej super pozycji - nieustannej możliwości. Sprawdzając je sprowadzamy je do konkretnej pozycji.
My nie tylko widzimy rzeczy w dwóch miejscach na raz, one naprawdę są w dwóch miejscach, trzech, czterech itd, tylko że tak na prawdę nie są rzeczami.
I co z tą wiedzą zrobić?
Fizyka kwantowa oblicza tylko skale możliwości, pytanie więc powstaje kto wybiera z tych możliwości to co uważamy za bezpośrednie doświadczenie materialności. Wiemy co czyni obserwator z rzeczywistością, ale nie wiemy kim jest obserwator, ponieważ po zbadaniu całego mózgu ludzkiego nie znaleziono ośrodka tego co psycholodzy nazywają metakomunikatorem, czyli obserwatorem, który może obserwować naszą własną świadomość.
To my jako ludzie tworzymy świat i jesteśmy za swoje dzieło odpowiedzialni. To my musimy podjąć odpowiedzialność za nasze myśli, marzenia i nasze życie. Po obejrzeniu tego filmu mam tylko jedną zasadnicza refleksję, żebyśmy zawsze pamiętali jak wolni i jak odpowiedzialni jesteśmy. Decyzja, co do tego jak będzie wyglądało nasze życie, zależy od nas zgodnie z prawami fizyki.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|